poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Pasta z s o c z e w i c y

       


                                                          czyli    lencse




Akurat to nie jest danie węgierskie, za to bardzo smaczne.  Węgrzy soczewicę jedzą w postaci fyzeliku. Szczegółowy przepis jeszcze podam. Oczywiście wiem, jak to się robi, ale muszę zrobić jeszcze raz, żeby spisać proporcje. Gotuję na oko :-).

Ta pasta jest przygotowana wg Kuchni Pięciu Przemian. Generalnie chodzi oto, że wszystkie produkty są w przemianie jednego z  pięciu żywiołów.

Ogień   -   gorzki
Ziemia -   słodki
Metal   -   ostry
Woda  -   słony
Drzewo -  kwaśny

I bardzo ważne jest, aby przygotowując posiłek dodawać przyprawy i warzywa w  takiej właśnie kolejności. Rzecz jasna, że trzeba się zaopatrzyć w specjalny wykaz co jest co.  Można go dostać  np. kupując książkę autorstwa Barbary Temelie i Beatrice Trebuth  pt. "Gotowanie według Piciu Przemian - 184 przepisy dla wzmocnienia duszy i ciała".  Bardzo polecam!

Jest to pasta do smarowania.  Z ciemnym pieczywem i plasterkiem ogórka kiszonego daje smak niezapomniany. Spróbujcie, bo to nic trudnego, nic drogiego i szybko się robi :-).
Niestety trzeba zaopatrzyć się w przyprawy. Zaczynamy, pamiętajcie ważna jest kolejność!

Składniki:
3 szklanki zimnej wody      -   słony
1,5 szklanki czerwonej soczewicy - słony
szczypta bazylii     -   kwaśny
na czubku łyżeczki kurkumy    - gorzki
1/2 kostki masła sklarowanego   - słodki
1/2 łyżeczki kminku   - słodki
2 ząbki czosnku (może być jeden) - ostry
szczypta pieprzu  -  ostry
1/2 łyżeczki czubrycy czerwonej - ostry
1/2 łyżeczki garam masali    -  ostry
1 kostka bulionu wegetariańskiego - słony
sól
sok z cytryny - kwaśny
tymianek, cząber - gorzki

Najpierw klarujemy masło. Kupne jest niedobre, koniec i kropka.
Na małej patelni podgrzewamy  na małym ogniu masło aż się rozpuści.

z ogórkiem i świeżym tymiankiem jest lepsza od wędliny
 Wtedy delikatnie ściągamy powstałą pianę. Jak piany już nie będzie, to masło jest gotowe. I tyle, żadna filozofia :-).

Do zimnej wody wsypujemy wypłukaną soczewicę i zagotowujemy. Następnie dodajemy po kolei bazylię, kurkumę , połowę masła, kminek, przeciśnięty czosnek, pieprz, czubrycę, garam masali, bulion wegetariański i sól.  Za każdym razem po dodaniu jakiegoś produktu po prostu zamieszajcie łyżką w garnku.

 Tu się zatrzymujemy i gotujemy na wolnym ogniu ok. 25 minut, aż soczewica zacznie się się rozpadać. Sprawdzamy czy nie trzeba dodać jeszcze trochę soli. Teraz dodajemy sok z cytryny  (do smaku) i tymianek. Mieszamy jeszcze trochę gotujemy, dosłownie minutę, dwie i dodajemy resztę masła. I gotowe! Po wystygnięciu można jeść.
Pasta powinna być aromatyczna , pikantna  i mieć konsystencję pasztetu..   Smacznego!!







Brak komentarzy: