poniedziałek, 30 września 2013

K a c z k a

                                                                   czyli     kacsasült





Jak zwykle w moim przypadku, przepis ten jest bardzo prosty, no i jak najbardziej węgierski.
Tak wygląda przed upieczeniem, po upieczeniu nie zdążyłam
zrobić zdjęcia :-)

 
Składników jest niezmiernie mało, bo:

- kaczka lub kacze udka
- sól
- majeranek
- 4 małe jabłka / niekoniecznie/


Kaczkę lub udka posolić i obficie posypać majerankiem najlepiej na noc, ale wystarczy na 1 godzinę. Jeśli mamy całą kaczkę, to dodajemy sporo majeranku także do środka. Do brytwanki wlewamy 3/4 szklanki wody,  układamy jabłka / jeśli duże, to przekrojone/,przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 st.C na dokładnie 2 godziny. Następnie ściągamy folię, nastawiamy na  230 st.C na ok. 15 minut, żeby się skórka zrumieniła. I to wszystko. Podajemy z kluskami, kaszą - to już bardziej po polsku- i zasmażaną czerwoną kapustą  /następny przepis/.  Smacznego!

Brak komentarzy: